Korea cz. 1 z 2: Seul

przez | 11 sierpnia, 2025

Dzień pierwszy (niedziela, 3 sierpnia)

Po wylądowaniu, odebraniu bagaży, zostaniu odebranym z lotniska na przystanek autobusowy prowadzący do Seulu wypadałoby coś zjeść. W Korei wszystkie przystanki są na żądanie, więc przegapiliśmy ten właściwy i wysiedliśmy trochę dalej. Pociąg AREX był tańszy, ale wymagał przesiadki w ichniejszy ZTM i rzadziej odjeżdżał, dlatego autobus wygrał.

Pierwsze zdjęcie, jakie zrobiłem po:

Zostawiliśmy rzeczy w hotelu 글루호텔 / glue hotel i poszliśmy do pobliskiego 싸다김밥 동대문2호점 / Ssada Gimbap. Nie pamiętam dokładnie cen, ale to:

składało się z tego: 지즈떡볶이 (tteokbokki – „kopytka” za 20 zł), 장지기반 (gimbap za 15 zł), 쌍둥이비빔밥 (bibimbap za 20 zł), 사이다 (cydr za 5 zł), 웰지스 (napój za 5 zł). Na plus możliwość zamówienia z maszynki i zapłacenia kartą, żeby nie stresować pani na kasie (może nie znała angielskiego?).

Ciekawi okolicy sprawdziliśmy, jak wygląda 동대문시장 / Dongdaemun nocą, a dokładniej 낙산공원 / park Naksan. Zobaczyliśmy panoramę miasta z murów (do których jeszcze wrócimy) i to, jak wysokie są budynki. Spacer przerwał deszcz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *